Nasze zdrowie
Zatruwa Cię bisfenol A

Czy wiesz, że...
... około 25% energii zużywanej na świecie jest przeznaczana na oświetlenie? Według Departament Energii w USA rozpowszechnienie diod LED sprawiłoby, że wartość ta spadłaby o połowę. Nic więc dziwnego, że coraz więcej amerykańskich i kanadyjskich miast zastępuje tradycyjne oświetlenie uliczne diodami LED, których żywotność jest ponadto pięć razy dłuższa od zwykłych żarówek. W przypadku kanadyjskiego Toronto szacuje sie, że miasto zaoszczędzi rocznie 6 milionów dolarów na kosztach energii elektrycznej, a emisja dwutlenku węgla spadnie o 18 tysięcy ton! Źródło: The Register
Nawet jeśli wydaje Ci się, że unikasz chemikaliów – jesteś w błędzie. One otaczają Cię zawsze i wszędzie. Nawet teraz patrzysz na monitor zbudowany w większości z tworzyw sztucznych stanowiących sploty polimerowych łańcuchów z odpowiednimi dodatkami.
Bisfenol A (BPA) jest związkiem organicznym stosowanym do produkcji poliwęglanów oraz żywic epoksydowych o bardzo szerokim spektrum zastosowań. W Unii Europejskiej tolerowana dzienna dawka BPA nie może przekraczać 0,05 mg na kilogram masy ciała.
Są 3 główne sposoby przedostawania się BPA do naszego organizmu: przez układ pokarmowy, oddechowy i skórę. Poliwęglan zawierający bisfenol A stosowany jest do produkcji różnego rodzaju opakowań do przechowywania żywności. Okazuje się, że BPA może być uwalniany z tworzywa, w którego skład wchodzi, szczególnie jeśli opakowanie jest podgrzewane, myte detergentami przed użyciem, czy poddawane rozciąganiu, gnieceniu czy innym mechanicznym obciążeniom. Wtedy BPA może bez problemu przenikać do pokarmu, razem z którym dostaje się do wnętrza naszego organizmu.
Szczególne zagrożenie stanowią puszki z napojami i warzywami. Ich wnętrze pokryte jest żywicą epoksydową zawierającą BPA. Warstwa żywicy ma chronić jedzenie przed bezpośrednim kontaktem z metalem. Przeprowadzone w Kanadzie badania wykazały, że nawet w puszkowanych napojach gazowanych znajdują się mierzalne ilości bisfenolu A.
Narażeni na przyswajanie BPA z powietrza są głównie pracownicy fabryk, gdzie stosuje się ten związek w procesie produkcyjnym. Zawartość bisfenylu A w moczu jednej czwartej pracowników, którzy wzięli udział w badaniu funkcji seksualnych przekraczała 467 mikrogramów/g (Li, et. al., 2009), co wiązało się z obniżonym libido czy problemami z erekcją większymi, niż u osób mniej narażonych.
Badania pokazały, że niebezpieczeństwo narażenia na działanie bisfenolu A kryje się również w zupełnie niespodziewanym miejscu. Już jakiś czas temu zwrócono uwagę, że kasjerki w supermarketach mają znacznie wyższy poziom BPA w moczu niż inne osoby. Okazuje się, że substancja ta znajduje się na powierzchni papieru do drukarek termicznych. W ten sposób drukowane są paragony, faksy, a także często bilety wstępu czy wydruki z bankomatów.
Dzięki eksperymentom Daniela Zalko i jego zespołu dowiedziono, że BPA może być transportowany, jak również metabolizowany przez skórę. Na początku badania wykorzystano świńskie ucho i oznaczony radioaktywnie BPA. Okazało się, że około 65% tej substancji przeniknęło przez skórę. Następnie zastosowano fragment skóry ludzkiej, oczywiście dużo mniejszy niż ucho świni. Jednak i w tym wypadku ilość bisfenolu A przetransportowana w głąb skóry była porażająca – 46%.

W listopadzie 2007 roku Amerykański Departament Zdrowia i Opieki Społecznej opublikował raport, z którego wynika, że noworodki karmione butelką są narażone na największe, w porównaniu do innych grup wiekowych, dzienne spożycie BPA (1-11 mikrogramów na kg masy ciała). W nieco lepszej sytuacją są niemowlaki karmione piersią – 0,2 – 1 mikrograma na kg masy ciała. Istnieje jednoznaczne wyjaśnienie takiego stanu rzeczy. Butelki dla dzieci, łyżeczki, kubeczki, talerzyki czy sztywne elementy smoczków wykonane są często z poliwęglanu, do którego produkcji stosuje się BPA. Niemowlęta i małe dzieci stanowią grupę najbardziej narażoną na działanie bisfenolu A ze względu na niską masę ciała.
Co nam grozi?
Bisfenol A stanowi formę syntetycznego estrogenu (xenoestrogen), co oznacza, że w organizmie człowieka może łączyć się z receptorami odpowiedzialnymi za wiązanie naturalnego estrogenu. Ze względu na to, że BPA „udaje” związek naturalny dla organizmu może być z łatwością akumulowany w tkankach i tłuszczach, skąd następnie jest stopniowo uwalniany. Od 2008 roku coraz więcej mówi się na temat negatywnego wpływu BPA na organizm człowieka. Potwierdzają to kolejne wyniki badań.Z wiadomych względów większość badań nad szkodliwością BPA prowadzi się na zwierzętach, jednak z wielu lat doświadczeń wynika, że to co szkodzi laboratoryjnym szczurom szkodzi też człowiekowi.
Na podstawie najnowszych badań można sporządzić pobieżną listę dolegliwości bezpośrednio związanych z obecnością BPA w organizmie.
- otyłość (Elobeid, Allison, 2008)
- zaburzenia działania systemu dopaminergicznego (Tanida, et. al., 2009)
- zaburzenia funkcjonowania hormonów tarczycy (Kashiwagi, et. al., 2009)
- zwiększone ryzyko zachorowania na raka (Soto, Sonnenschein, 2010)
- zwiększone ryzyko zachorowania na raka piersi (Fernandez, Russo, 2009)
- przyspieszenie wzrostu i przerzutów nerwiaka płodowego (Zhu, et. al. 2010)
- zaburzenia libido i problemy z erekcją (Li, et. al., 2009)
- zwiększone ryzyko zachorowania na raka prostaty (Prins, Tang, Belmonte, Ho, 2008)
- tłumienie metylacji DNA (Bagchi, Debasis, 2010)
Co robić?
Jedynym sposobem aby ograniczyć kontakt z bisfenolem A jest unikanie produktów, które zawierają ten związek.

Ważne jest by zwracać uwagę w co zapakowane jest jedzenie, które na co dzień kupujemy, oraz w czym przechowujemy je w domu. Niedopuszczalne jest podgrzewanie w mikrofalówce jedzenia w pojemnikach wykonanych z tworzyw oznaczonych wspomnianymi symbolami 03 PVC oraz 07 O.

Przez pryzmat ostatnich odkryć mycie rąk przybiera nowy wymiar. Nie tylko chroni nas przed szkodliwymi mikroorganizmami, ale pozwala również pozbyć się z opuszków palców BPA zdobytego przez dotykanie paragonu lub wydruku z bankomatu. Jeśli pracujesz w sklepie myj ręce przy każdej możliwej okazji.
Co dalej?

W 2008 roku eksperci z Unii Europejskiej stwierdzili, że poprawne użytkowanie produktów zawierających BPA nie stanowi zagrożenia dla zdrowia i życia konsumentów. Pomimo licznych głosów krytyki ze świata nauki Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności nie zmniejszył dopuszczalnej dziennej dawki BPA ani nie wprowadził żadnych restrykcji w stosunku do producentów tworzyw sztucznych.
Jako podsumowanie niech posłuży cytat ze wspomnianego artykułu The Times: Jeśli nie masz BPA w swoim organizmie, nie żyjesz w świecie współczesnym.
Więcej informacji:
Zalko D, Jacques C, Duplan H, Bruel S, & Perdu E (2010). Viable skin efficiently absorbs and metabolizes bisphenol A. Chemosphere PMID: 21030062
Li D, Zhou Z, Qing D, He Y, Wu T, Miao M, Wang J, Weng X, Ferber JR, Herrinton LJ, Zhu Q, Gao E, Checkoway H, & Yuan W (2010). Occupational exposure to bisphenol-A (BPA) and the risk of self-reported male sexual dysfunction. Human reproduction (Oxford, England), 25 (2), 519-27 PMID: 19906654
Braun, J. M. et al. (2010) Variability and Predictors of Urinary Bisphenol A Concentrations during Pregnancy. Environ. Health Perspect. online publication doi:10.1289/eph.1002366
Cressey, D. (2010). Bisphenol A goes through the skin Nature DOI: 10.1038/news.2010.581
www.sciencenews.org
www.nature.com
Artykuł ukazał się w portalu badania.net
Tagi:
Złota myśl
W razie porażki ryzykujesz rozczarowanie, ale nie podejmując próby, skazujesz się na klęskę.
— Beverley Sillis
— Beverley Sillis
Komentarze
Dziękuję za informację. Pracuję hipermarkecie na kasie. Chętnie myłabym ręce często, lecz nieraz jest trudno wyjść na przerwę,a co dopiero...
Pozostaje "Co nas nie zabije to nas wzmocni:("
Macie rację, że wkradł się błąd w jednostkę. Powinno być 467 mikrogramów/g. W oryginalnym tekście już poprawiłam, tutaj musi poprawić redakcja, o co uprzejmię proszę :)
Dziękuję za zwrócenie uwagi!
Pozdrawiam
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.